Europejski_Dzien_bez_Samochodu_korzysc_dla_naszej_ kieszeni_oraz_dla_ srodowiskaDziś 22 września, czyli Europejski Dzień bez Samochodu. Kto wymyślił taki dzień, gdzie się go świętuje i w jaki sposób? Idea narodziła się w 1998 roku we Francji. W Polsce obchodzimy ten dzień od 2002 roku. W 2008 roku do akcji dołączyły się 84 polskie miasta. Ma ona na celu przekonanie Europejczyków do jeżdżenia nie tylko samochodami, ale także alternatywnymi środkami transportu. W niniejszym artykule postaram się w skrócie napisać, w jaki sposób można zastąpić samochody w Warszawie.

Podczas dnia bez samochodu można za darmo korzystać z autobusów, tramwajów, metra, pociągów SKM oraz pociągów Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Dodatkowo warto wspomnieć, że w naszej stolicy coraz popularniejsze staje się korzystanie z rowerów, które każdy może wypożyczyć, tzw. Veturilo (więcej w kolejnym artykule). Głównym celem dzisiejszego święta jest promowanie proekologicznych nawyków. Korzystanie z publicznego transportu ma wiele zalet. Zacznijmy od pieniędzy, a dokładnie od tego, ile można zyskać, rezygnując z auta. Jak już wcześniej wspomniałem, będę wzorował się na Warszawie. Obecnie według [1] bilet normalny 30-dniowy kosztuje 110 zł (z kartą Warszawiaka 98 zł). Warto dodać, że przy zakupie biletu na 90 dni, ceny wynoszą odpowiednio 280 zł i 250 zł, co w przeliczeniu na miesiąc daje jeszcze niższe ceny. Ale weźmy pod uwagę tę najwyższą cenę za bilet 30-dniowy, czyli 110 zł. W tej cenie można jeździć po terenie Warszawy przez cały miesiąc (w pierwszej strefie). Według [2] ceny paliw w Polsce kształtują się następująco (stan na dzień 19.09.2017): Pb95 4,59 zł/l, ON 4,33 zł/l, LPG 2,10 zł/dm3). Oznacza to, że za 110 zł można kupić około 24 litry Pb95, 25 litrów ON oraz około 52 dm3 LPG. Ile w takim razie przejedziemy kilometrów w mieście za te pieniądze? Wyniki przedstawię na przykładzie Opla [3]. Na Pb przejedziemy 228 km, na ON 276 km, a na LPG około 382 km. Nawet biorąc pod uwagę teoretycznie najkorzystniejszy wariant (spalanie w trasie), jakim jest LPG, to wychodzi nam, że w ciągu 31 dni możemy przejechać samochodem średnio 14,8 km dziennie, aby koszty miesięczne były równe kosztom transportu komunikacją miejską (warto zauważyć, że nie wspominałem tu o innych kosztach, jak zakup samochodu, utrzymanie go, ubezpieczenia itd.). Szczęśliwi Ci, którzy do pracy i z powrotem mają około 15 km. Zaraz znajdą się ludzie, którzy powiedzą, że samochód to wygoda, że szybciej można dotrzeć np. do pracy itd… Zgadza się, ale z drugiej strony przez to, że tak duża liczba samochodów każdego dnia przemierza Warszawę, tworzą się korki, czasem kilometrowe, które tak naprawdę wydłużają czas naszej podróży. Czas to pieniądz. Chcemy być szybciej w pracy? Zmniejszmy liczbę samochodów na drogach, a co za tym idzie – korki. Komunikacją miejską można wszędzie dojechać, a gdyby nie korki, z każdego punktu A w mieście można by dotrzeć do punktu B w ciągu około godziny. Drogi czytelniku, jadąc samochodem, musisz cały czas skupiać się na tym, co się dzieje dookoła. Będąc w komunikacji miejskiej, mógłbyś zrelaksować się, czytając ulubioną książkę czy słuchając muzyki. Nie grozi Ci mandat za przekroczenie prędkości, możesz spokojnie porozmawiać przez telefon i nie myśleć o uwierających Cię pasach. Jeszcze jedna ważna sprawa. Trzeba przyznać, że naprawdę wielu ludzi podróżuje komunikacją miejską i czasami bywa to podróż „na glonojada”. Nie dla każdego z nas taki przejazd jest przyjemnością (choć zdarzają się i tacy), dlatego uważam, że powinno się zwiększyć częstotliwość kursów komunikacji miejskiej, a z czasem, wraz ze zmniejszeniem ilości samochodów, dodać nowe trasy, które umożliwią jeszcze szybszy i prostszy dojazd w każde miejsce.

Dodatkowo warto zauważyć, że w Warszawie pojawia się coraz więcej specjalnych parkingów „Parkuj i Jedź”, na których w ramach ceny biletu możemy pozostawić samochód, dalej zaś przemieszczać się komunikacją miejską.

Wiemy już, ile pieniędzy można zaoszczędzić, rezygnując z auta. Zastanówmy się jeszcze, jakie korzyści wynikają z Europejskiego Dnia bez Samochodu dla środowiska. Otóż średniej wielkości samochód emituje około 140 g/km CO2. W autobusie liczba ta wynosi około 880 g/km[4], ale po przeliczeniu na jedną osobę może się zmniejszyć nawet kilkunastokrotnie (przy założeniu kilkudziesięciu pasażerów na kurs).

Podsumowując, chciałbym zaznaczyć, że nie mówię „NIE” samochodom, ale mówię „NIE” używaniu ich w każdej możliwej sytuacji. Zdarzają się momenty, kiedy samochód jest niezastąpiony, zgadzam się z tym w zupełności. Czasem jest on nagle potrzebny, czy przy wyjeździe na wakacje czy w inne odległe miejsce. Szczególnie, gdy jedziemy grupą (4 osoby na samochód) albo po prostu, gdy wybieramy się na większe zakupy. Uważam jednak, że w życiu codziennym dałoby się znacznie ograniczyć jego użycie, dzięki czemu mielibyśmy więcej czasu, mniej stresu, a co najważniejsze – mniej hałasu i spalin emitowanych do środowiska. Wybór należy do Was.


Autor: Kamil Różycki


 

 

1. http://www.ztm.waw.pl/?c=110&l=1

2. http://www.stacjebenzynowe.pl/

3. http://testy.mojeauto.pl/spalanie/marka/Opel/

4. http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/warszawa;nizsza;emisja;dwutlenku;wegla;dzieki;buspasom,104,0,604264.html

Pokaż więcej w  OZE, Środowisko i Klimat
Brak możliwości skomentowania

Sprawdź również

Morskie elektrownie wiatrowe

Wzrastająca świadomość społeczeństwa i obawa przed zanieczyszczeniami pochodzącymi z konwe…